niedziela, 2 lutego 2014

16. Ania - lipiec 2010



Dzwoniliśmy do siebie codziennie. Joseph powiedział, że jeszcze chwila i się zobaczymy. Faktycznie szybko minęło. Parę dni przed koncertem rozmawialiśmy wieczorem przez telefon. W pewnym momencie usłyszałam w telefonie dodatkowy głos. Joey powiedział do mnie:
J: „Wait a minute.”
A: „Ok, czekam.”

Usłyszałam jak Joseph mówi do kogoś.
J: „A Ty coś taki uśmiechnięty i radosny?”
P: „Sam masz głupi uśmiech przyklejony do twarzy! Hahahahaha!”
J: „Dobra, dobra. Idź sobie w swoją stronę, a ja w swoją.”

Słychać było, że Joey i jego rozmówca wybuchnęli śmiechem. Po chwili Joseph się do mnie odezwał:
J: „Jestem już. A to był Patrick. Nie wiem, z kim rozmawiał, ale uśmiechał się do tego telefonu. Może to coś znaczy?”
A: „Może... A on nie na wycieczce?”
J: „Musiał wziąć wolne od wycieczki, ale ciągle myślami chyba jest tam. Kilka razy go widziałem jak rozmawia przez telefon, tak jak przed chwilą z tym głupim uśmieszkiem. Haha! No i ciągle pisze smsy. A! Nie mówiłem Ci, Patrick będzie niespodzianką na tym koncercie.”
A: „To fajnie. Na pewno będzie to wspaniały koncert, a ja chętnie zobaczę Cię na scenie.”
J: „Będę grał tylko dla Ciebie. Ale teraz niestety muszę kończyć, Jimmy mnie woła na próbę.”
A: „Szkoda, ale jak trzeba, to trzeba. Do usłyszenia.”
J: „Dobranoc. A Ty zmykaj do łóżka. Śpij dobrze.”
A: „Dobranoc.”

15 komentarzy:

  1. kurczę, ale fajnie by było jakby Jospeh zamiast z Patrickiem rozmawiał z Johnem, oboje z telefonem przy uchu, u Johna Ola, a u Joeya Ania! :D :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) cóż ale Joseph rozmawiał z Paddym a nie z Johnem...

    OdpowiedzUsuń
  3. jessssuuuuuuuuuuuu!!!!!!! nie ogarnęłam ni w ząb tej części :( :(, John jest na wycieczce.... a tu nagle Paddy wolne od wycieczki „Musiał wziąć wolne od wycieczki, ale ciągle myślami chyba jest tam czy Paddy podaje sie za brata... zgubiłam się

    OdpowiedzUsuń
  4. nie martw się, wszystko jest do ogarnięcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy pisaniu komentarza można wybrać "nazwa/adres URL", wtedy w nazwie podać swoje imię, nick, cokolwiek, w adresie URL nic nie wpisywać i "ok". Byłoby prościej identyfikować komentarze, bo na razie mamy same Anonimy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej, nie róbcie z Johna Padzika! ;D Chociaz w sumie cos mi te idealne zęby nie pasowały :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Rany czytałam właśnie komentarze i nie mogę wyjść z podziwu, że Wasze czytelniczki czytały opowiadanie i nie bardzo wiedzą o kim czytały. Dla mnie to od początku oczywiste - krzyżyk, modlitwy, wycieczka (o niej mówił Joey), a imię, bo jako zakonnik takie imię nosił. Chyba czytelnicy mało skupiają się na treści. :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? a to było widoczne, że to był Paddy we własnej osobie :) hihi

      Usuń
    2. A ja od początku wiedziałam,że to nie Jasiek.....ale zaskoczenie fajne!

      Usuń
    3. nadal się dziwie że tego nie zauważyły, to co dla Olis było oczywiste :)

      Usuń
  8. J: „A Ty coś taki uśmiechnięty i radosny?”
    P: „Sam masz głupi uśmiech przyklejony do twarzy! Hahahahaha!”
    J: „Dobra, dobra. Idź sobie w swoją stronę, a ja w swoją.”

    Ola jak my to wymyśliłyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola aż mi brakuje tych tekstów haha

      Usuń
    2. Nadal mnie bawią i pogadamy naszymi tekstami za 2 tyg

      Usuń