Całą
drogę do hotelu płakałam. Czułam się oszukana. Magda próbowała go tłumaczyć,
prosiła, abym się z nim spotkała i wyjaśniła sprawę, ale nie chciałam. Nie
chciałam mieć nic wspólnego z kimś, kto mnie okłamał. Nie powiedział mi, że
jest z Kelly Family. Może się bał, że polecę na jego sławę, a nie na niego, nie
wiem. Ale najgorsze jest to, że nie powiedział mi, że jest mnichem. Że jest w
zakonie! To by wyjaśniało jego niepewność i powolność w uczuciach. Nie
wiedziałam, co o tym wszystkim myśleć, ale że mnie okłamał, wiedziałam na
pewno. Magda próbowała mnie przekonać, że to „ten” Paddy z „tego” Kelly Family,
ale tym bardziej zaczęłam płakać. Po półtorej godzinie zadzwonił. Nie
odebrałam, mimo namowy siostry. Dzwonił ponownie 2 razy, potem jeszcze parę.
Pisał smsy, a ja na każdego reagowałam wybuchem płaczu. „Ola, porozmawiaj ze
mną, proszę.” „Ola, odbierz telefon.” „Ola, proszę, chcę Ci wszystko wyjaśnić.”
„Ola, my musimy porozmawiać.” „Ola, nie chcę nic tłumaczyć przez telefon,
spotkajmy się, to wszystko wyjaśnię.” Odpisałam dopiero po tym smsie. „Nie mam
siły. Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego. Bye.” Chciałam jeszcze dopisać „idź
się modlić” albo „trzaśnij się krzyżem w głowę” albo coś w tym stylu, ale Magda
na szczęście mnie powstrzymała, bo jak już się zdenerwuję, to potrafię być
złośliwa. Nie spałam prawie do rana, zdrzemnęłam się tylko dwie godziny. John
się dobijał, ale wrzuciłam telefon do torby i nie chciałam na niego patrzeć.
ma na co zasłużył, szczerze mówiąc to niech nie oczekuje teraz gwiazdki z nieba
OdpowiedzUsuńMnie strasznie żal jest Oli... :(
OdpowiedzUsuńmi tez jest jej żal, a Paddy no cóż, zrobił jak zrobił...
OdpowiedzUsuń"trzasnij sie krzyzem w głowę" wygrało internet ;D
OdpowiedzUsuńto jest najlepszy tekst :) smieje sie jak głupia :)
UsuńPierwsza, która zwróciła na to uwagę. Za każdym razem jak to czytam wybucham gromkim śmiechem.
OdpowiedzUsuńTeraz też!
UsuńNie zacieszaj się tylko idź się trzssnij krzyżem w głowę to też mnie nadal bawi
UsuńNadal bawi
OdpowiedzUsuń