Joey zadzwonił w poniedziałek.
Słyszałam po głosie, że był nieco zirytowany. Powiedział, że
Jimmy go wyprowadził z równowagi. Paddy powiedział, że ma
dziewczynę i wszyscy przyjęli jakoś tak normalnie, a nawet z ulgą.
Cieszyli się, że Paddy jest szczęśliwy. Joey powiedział, że chciał o mnie powiedzieć oficjalnie, ale przy okazji Jimmy jak
zwykle wtrącił swoje 5 groszy. W sumie nie wiadomo dlaczego Jim
mnie nie lubi, nawet mnie nie znając. Smutno mi było, ale co ja
mogłam na to poradzić jak Jim się uparł. Z tego, co o nim
wiedziałam, to był uparty jak osioł i trudno mu było zmienić
zdanie. Joey mi powiedział, że dostaliśmy zaproszenie do Angelo i
Kiry na Sylwestra i on się już zgodził. A Jim stwierdził, że
skoro Joey idzie ze mną, to on nie idzie. Cholernie ciężka
sytuacja, ale cóż zrobić. Powiedział, że u Angelo będą Paddy z
Olą, Patricia z Denisem, Maite z Florentem i ich dzieciaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz