Nieraz zastanawiałam się, jak to
będzie jak Paddy będzie miał próby i jak będą wyglądały nasze kontakty.
Wiedziałam, że będzie ciężko, ale nie wiedziałam, że aż tak. Od tego pamiętnego
18 listopada nie udawało nam się spotkać na Skype, czasem dzwonił tylko w ciągu
dnia na chwilę. Pozostały jedynie smsy. Jak pisałam maile, to odpisywał jednym
zdaniem późno w nocy lub pisał, że przeczyta rano, jak się obudzi. Często
zasypiał i nie mógł odpisać, czasem pisał parę zdań, bo się spieszył albo
drukował mojego maila i czytał potem w przerwie. Wszystko na wariackich
papierach. Ale przepraszał za to ciągle i cieszył się, że nadal do niego piszę
takie ładne maile, obiecywał, że to minie, że to przejściowy okres. Po 2
tygodniach udało nam się spotkać na Skype. Zrobiłam wielkie oczy, bo wyglądał
okropnie. Niewyspany, oczy podkrążone, włosy poczochrane, z lekkim zarostem na
twarzy. Chociaż w zaroście wyglądał niesamowicie sexy, że zatęskniłam jeszcze bardziej.
Rozmawialiśmy z godzinę, która minęła jak 10 min. Mówił, że kombinuje, żeby do
mnie przyjechać jakoś w grudniu, ale ma to Drezno z Josephem i się zastanawiał
czy nie odwołać, to mu wybiłam to z głowy, że jak brat potrzebuje, to powinien
pomóc. Rozmawialiśmy też o Świętach, ja nie mogłam przylecieć, u nich była cała
rodzinna impreza u Patricii, jemu zależało, żeby tam być i uznaliśmy, że
spędzimy Święta oddzielnie, ze swoimi rodzinami i spotkamy się w Sylwestra.
Cieżko tak na odległość ))) ale wkoncu chodzi o Paddiego ))) ten zarost obudził moja wyobraźnię ))) uwielbiam facetów z zarostem )) a Paddiemu pewnie mega pasuje )
OdpowiedzUsuńOJ tak, moją też budził :)
Usuń