sobota, 12 kwietnia 2014

94. Ola – listopad 2010

W końcu Patrick zadzwonił do mnie z przerwy. Powiedział tylko w skrócie, że w sumie wszyscy się ucieszyli i mu pogratulowali, ale potem Jimmy musiał się czepnąć Josepha i atmosfera się napięła. Chciałam spytać o reakcję Jima, ale nie zdążyłam. Nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, więc najpierw pogadałam chwilę z Magdą, a potem wpadłam na lepszy pomysł i wybrałam numer Ani.

O: „Cześć Aniu, masz chwilę?”
A: „Tak, pewnie, cześć.”
O: „Powiedział.”
A: „Wiem, Joey dzwonił na chwilę. I jak?”
O: „Ponoć się ucieszyli, ale nie zdążyłam spytać o reakcję Jima.”
A: „Jimmy siadł na Josepha, więc pewnie Paddiego oszczędził.”
O: „Właśnie wiem. Co się stało?”
A: „Joey zadzwonił tylko na chwilę, więc aż takich szczegółów nie znam. Ale po tym, jak Paddy powiedział, to Jim spytał Joe czy może też chce coś powiedzieć, a potem powiedział, że skoro my będziemy na Sylwestra u Angelo, to on w takim razie nie idzie.”
O: „O masz! Nie znam go, ale naprawdę już przesadza.”
A: „Wiem, też tego nie rozumiem. Żal mi przez to Joey’a, to w końcu jego brat. A Wy będziecie u Angelo?
O: „Wiesz… Patrick nic nie mówił, może nie zdążył, bo dzwonił tylko na chwilę.”
A: „Ooops, to wygadałam.”
O: „Nie szkodzi, chyba to nie żadna niespodzianka.”
A: „Całe szczęście.”
O: „Co do niespodzianki, to myślę czy Ciebie albo Was nie wykorzystać. Chciałam coś wymyślić na urodziny Patricka, ale jeszcze nie wiem co.”
A: „Spoko, jakbyś potrzebowała pomocy, to ja zawsze chętnie, że o Joe nie wspomnę.”
O: „Dzięki. Słuchaj, muszę kończyć, zgadamy się na mailu.”
A: „Ok, to pa.”
O: „Pa.”

Wieczorem połączyliśmy się z Paddym na Skype. Wrócił wcześniej, bo Kathy i Maite stwierdziły, że każdy musi ochłonąć po takich wiadomościach, poza tym muzycznie im nie szło przez te emocje. Zreferował mi cały przebieg rozmowy, zachowanie Jima i w końcu spytał, co sądzę na temat Sylwestra u Angelo. Powiedziałam, że nie mam innych planów i że może to być dobra okazja do poznania reszty rodziny. Stwierdziliśmy wspólnie, że pójdziemy. Skoro Joey też miał iść, to będzie mi raźniej z Anią. Spytałam Patricka czy będzie też Barby, ale powiedział, że nie, bo ona takich imprez nie lubi i nie czuje się wtedy dobrze, że woli zostać w domu.


Paddy wspólnie z menadżerem przygotował komunikat na swoją oficjalną stronę. Myśleli nad tym ostro i zdziwiło mnie, że najpierw dał mi do przeczytania i spytał o moje zdanie. Pisał, że powodem opuszczenia zakonu był powrót do muzyki i że o kolejnych planach muzycznych będą się fani dowiadywać z jego strony. Zamieścili to w czwartek 18 listopada, więc od razu weszłam na polskie forum zobaczyć, co się dzieje. To był szał. Dziewczyny pisały jedna przez drugą, że płaczą, cieszą się, skaczą po domu. Pomyślałam, że wariatki. Codziennie czytałam, co piszą i byłam przerażona. Każda z nich chciała zostać dziewczyną Patricka. Znalazłam też inną wiadomość na forum. O koncercie Jimmiego w Dreźnie 4 grudnia. Pomyślałam, że to będzie niespodzianka dla ukochanego. Teraz trzeba było tylko ustalić wszystko z Anią i Josephem.

14 komentarzy:

  1. A co tu taka podejrzana cisza od trzech dni? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytelnicy czekają na ciąg dalszy :)

      Usuń
    2. Hmm... Przecież jest rozdział 95 :) Hehe! Ale serio, to w tym tygodniu powinnyśmy wrócić na antenę ;)

      Usuń
  2. Halo a co tutaj taka cisza w 3 dni przeczytałam całe opowiadanie ))) i czekam na wiecej

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale sie usmialam z paddiego ))) i waszych komentarzy , ze nawet mnichy maja większa ochotę ))))

    OdpowiedzUsuń
  4. No dobra czekam na ciąg dalszy

    OdpowiedzUsuń
  5. Hejka! W 3 dni? No niezła jesteś! A jak wrażenia? Może być? Ja dzisiaj zczytywałam kolejne części, już przyszły rok, a śmiałam się do siebie jak wściekła. Haha! A nowe są od dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wrażenia super !!! Dziewczyny jesteście wielkie !!! I macie kolejna fanke ))) waszego talentu ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! Aż tak? No to cieszymy się bardzo :) A Paddy nie był za wolny? Bo tutaj była wielka dyskusja, że zbierał się jak jeż do r... :P

      Usuń
  7. Super, ze sa dalsze części dzisiaj je przeczytam )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, że Ci się podoba, bardzo się cieszymy :)

      Usuń
  8. Ale sie usmialam z tej dyskusji ))) nie chciałam juz dodawać swoich 5 groszy ale fatalnie sie do tego zabierał , ja bym chyba w depresję wpadła na miejscu Oli )))) i sama go wykorzystała ))

    OdpowiedzUsuń
  9. "koncercie Jimmiego w Dreźnie 4 grudnia"
    piękny to był koncert :)

    OdpowiedzUsuń